24 września, 2019
Poruszane tematy
- Jak w najszybszy sposób zmienić swoje nawyki?
- Czemu więc wszyscy nie osiągają swoich celów?
- Jak więc pokonać ten opór naszej podświadomości?
- Jak zmienić swoje nawyki przykłady
- Dodatkowe techniki pomocne przy zmianie nawyków
- Zostaw komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
- Podobne posty
- 8 czynników, dzięki którym wytrwasz w postanowieniach noworocznych
- Jak zmienić nawyki żywieniowe
- Bez tego nawet nie zaczynaj!
Jak w najszybszy sposób zmienić swoje nawyki?
Zmiana nawyków to jedna z najważniejszych wg mnie rzeczy do tego by zmienić swoją sylwetkę. Już niedługo powstanie bezpłatny poradnik dla wszystkich osób, które chcą zmienić swojego nawyki, a przez to zmienić sylwetkę.
„Pierwsze poruszone ziarenko piasku powoduje lawinę”
Często spotykamy się z sytuacją, gdy ktoś nam bliski mówi „nie dam rady się zmienić”, po kolejnej próbie zabrania się za siebie, po kolejnym wielkim (najczęściej noworocznym) zrywie.
Ile razy próbowaliśmy zacząć ćwiczyć godzinę dziennie, biegać?
Jak często postanawialiśmy trzymać dietę od jutra?
A ten angielski, języki obce? Odstawienie telewizora?
…
Jest tego dużo. Bądźmy ze sobą szczerzy. Każdy ma z tym problem. Wbrew pozorom rozwiązanie jest proste. Nie jesteśmy po prostu leniwi i słabi, tylko… Do planowania i zmieniania swojego życia trzeba podejść jak do wywoływania lawiny.
Nie schodzimy na dół i nie szarpiemy wielkich kamieni, tylko bierzemy taki, który wygodnie nam leży w ręce i rzucamy, (tylko nie próbujcie tego w górach, to metafora!). Potem kolejny, a reszta sama poleci. Z każdym następnym będzie nam prościej.
Potem to będzie już samo się napędzało. Więc na samym początku powiedzieliśmy, co jest tutaj tym „sekretem”. Każdy może się zmienić, jeśli tylko podejdzie do tego powoli, krok, po kroku.
Poruszane tematy
Czemu więc wszyscy nie osiągają swoich celów?
Bo każdy chce wielkiej zmiany, szybko! Brak nam cierpliwości. Dlatego bez ekstremalnego samozaparcia tak ciężko nam się zmienić. Przecież naprawdę chcemy schudnąć. Chcemy lepiej wyglądać. Tak… my chcemy.
Nasza świadomość chce, ale podświadomość to coś zupełnie innego. Najlepiej opisać to z pomocą metafory słonia i jeźdźca.
Nasz świadomy umysł, to jeździec, który chce pojechać w konkretnym kierunku. Z kolei podświadomość, pierwotne instynkty, przyzwyczajenia, głębokie emocje… one są słoniem.
Jeździec może okładać kijem słonia, ale on ma grubą skórę, nie reaguje. Dobry przykład to wstawanie rano. Wiemy, że mamy ambitne plany, które snuliśmy przed zaśnięciem…
a co robimy, kiedy zadzwoni budzik?
Zapominamy o wszystkim, zachowujemy się jak zwierzątko, które ktoś chce obudzić z zimowego snu i bronimy się „rękami i nogami”.
To zupełnie naturalne.
Z bardziej psychologicznego punktu widzenia, możemy to opisać jako zasadę optymalnego zachowania energii. Mózg nie lubi zmian.
Skoro przeżyliśmy do teraz, to znaczy, że jest dobrze. Mózg nie chce wychodzić ze swojej „strefy komfortu”. Odpowiadają za to stare, zwierzęce atawizmy.
Ciało migdałowate w nagłej, stresującej sytuacji paraliżuje nasze działania, blokując powstawanie nowych nawyków. Każdy czynnik, który wytrąci nas z równowagi, będzie idealną wymówką do przerwania zmiany.
Przyjeżdża siostra w odwiedziny – odłożę więc dietę.
Pada deszcz – nie pójdę biegać.
My jednak chcemy. Mamy marzenia, jesteśmy kimś więcej niż tylko zespołem instynktów. Mamy świadomość! Czujemy się zawiedzeni samymi sobą, gdy kolejny plan nam się nie udaje.
Jak więc pokonać ten opór naszej podświadomości?
Ze słoniem trzeba powoli, ostrożnie. Najlepiej kusić go jakąś smaczną marchewką na kijku.
Rozwój osobisty oczywiście wydaje nam się procesem gwałtownym, szybkim, często różni trenerzy obiecują „złote góry” dzięki cudownej metodzie…, ale od wieków jedyna cudowna metoda, to po prostu wytrwałość.
Małe kroki. Dążenie do celu powoli, ale skutecznie. Jeśli zmiana wywołuje strach, to powoli się do niej przyzwyczajajmy. Jak z wejściem do zimnego morza przy 40 stopniach upału. Powoli.
Jak zmienić swoje nawyki przykłady
Zapiszmy swój cel, np. bieganie godzinę codziennie i rozbijmy go na małe kawałki. Zacznijmy biegać po 10 minut, co najmniej 3 razy w tygodniu.
Tydzień się udało?
Świetnie.
W następnym biegajmy już 4 razy, potem 6 i 7. Potem zwiększajmy czas z 10 do 20 minut itd. Rozmiar tych małych zmian musisz dopasować do siebie. Określ swój poziom motywacji i wytrwałości.
Ale zrób to szczerze! Bo lepiej dojść do celu 3 miesiące później niż wcale.
Zbyt wolno dla Ciebie? Spokojnie. Tutaj dobrze sprawdza się cytat:
„Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie”
H. Jackson Brown
Dodatkowe techniki pomocne przy zmianie nawyków
1. Zbijaj negatywne nawyki za pomocą nowych. Zastępuj je! Np. pal jednego papierosa mniej dziennie, a za każdym razem jak pomyślisz o paleniu, zrób jedną pompkę. Nawet gdy jesteś w biurze! Mózg szybko zacznie unikać tych myśli.
2. Powiedz bliskim i znajomym! Społeczna presja może działać pozytywnie, jeśli podzielisz się tym z ważnymi dla siebie osobami, będziesz chciał im udowodnić, że jesteś silny!
3. Myśl o celu! I nie chodzi tutaj o skomplikowane wizualizacje. Po prostu, gdy masz chwilę zwątpienia, przypomnij sobie dla kogo i dlaczego to robisz.
4. Nagradzaj się! Udał Ci się tydzień treningów? Wybierz się na dobry film ze znajomymi albo zjedz coś co lubisz. Tylko bez przesady oczywiście.
„Zmiany nie są przyjemne, lecz są bardzo pożyteczne.”
– Lucy Maud Montgomery
Ten cytat jest prawdziwy. Duże zmiany nie są przyjemne. Przyjemny jest ich skutek. To co możemy osiągnąć. A Ty już wiesz, jak sprawić, żeby tę zmianę uczynić przystępną, miłą i przede wszystkim – skuteczną. Kawałek, po kawałku… Powodzenia!