17 września, 2019
Poruszane tematy
- Dlaczego nie chudnę? Poznaj tę historię!
- Czy dodatkowe kilogramy mogą nas chronić?
- Drugie dno problemu
- Błędny kołowrotek
- „Jak schudnę to…”
- Jak przerwać złą passę?
- Postaw na zdrowe emocje
- Zostaw komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
- Podobne posty
- Jak przestać podjadać i wytrzymać na diecie
- Kompulsywne objadanie się
Dlaczego nie chudnę? Poznaj tę historię!
Magdalena ma 26 lat, od roku dość mocno przybiera na wadze. Stara się schudnąć, stawia sobie za cel zrzucenie wagi, która trochę jej ciąży.
Jednak prócz nadprogramowych kilogramów Magdalena ma także nieustabilizowaną sytuację prywatną – pełen emocji i burzliwych rozstań i powrotów związek, brak kontaktu z ojcem.
W pracy również projekt goni kolejny projekt, a emocje nie nieraz sięgają zenitu. Jednak kobieta nie narzeka, próbuje ratować swój związek i mieć najlepsze wyniki w pracy. Prócz tego również tyje. Z miesiąca na miesiąc.
Poruszane tematy
Czy dodatkowe kilogramy mogą nas chronić?
Ale przed czym? Można by zapytać. Dlaczego mimo chęci zrzucenia nadprogramowych kilogramów nie możemy się ich pozbyć.
Jest to problem, który dotyka bardzo wielu osób. Marka Splenda przeprowadziła badania na grupie tysiąca kobiet. Wyniki są zaskakujące. Prawie jedna trzecia badanych w wyniku diety wcale nie chudła, a tyła, zazwyczaj około 2 kilogramów.
Pojawia się więc pytanie, co robimy źle?
Dlaczego nas organizm nie pozwala nam schudnąć?
Czy nadprogramowe kilogramy mają jakąś funkcję ochronną dla naszego organizmu, a może psychiki?
Drugie dno problemu
Jeśli czujesz, że mimo swoich starań nie chudniesz, warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje. Ciągle zamartwiasz się sylwetką, obsesyjnie myślisz o nadwadze?
Być może wcale nie jesteś na diecie, która na przybliżyć Cię do wymarzonej sylwetki i pozbycia się kilogramów. Jej istotą może być zupełnie coś innego, być może ta dieta właśnie ma nie przynosić żadnych efektów, ma trwać „bez końca”. Chcesz skupiać na niej całą swoją uwagę, obwiniać się o zbyt dużą ilość pochłoniętych kalorii, brak efektów.
Łatwiej Ci skupić się na tych emocjach, są prostsze niż problemy osobiste, zawodowe, których tak naprawdę doświadczasz. Łatwiej jest skupić całą swoją uwagę na nieefektywnej diecie niż na problemach w związku czy pracy.
Dlatego wolisz mieć nadwagę, bo to na niej możesz skupić wszystkie swoje osobiste lęki, obawy i złość. Jest to „temat zastępczy” – absorbuje Cię, nie musisz myśleć o niczym innym. I nie chudniesz. Bo nie o to w tym chodzi. Ty sam tego nie chcesz.
Błędny kołowrotek
Emocjonalne jedzenie przebiega na zasadzie trzech czynników: myśl – emocja – zachowanie. Nasza bohaterka Magdalena myśli „Jestem nieszczęśliwa”.
Konsekwencją tej myśli jest emocja, czyli smutek. Spodziewasz się już na pewno, jakie będzie jej zachowanie. Tak, zgadza się: jedzenie. Dlatego potoczne „zajadanie smutków” jest prawdziwe.
Myślenie o sobie w negatywny sposób napędza negatywny kołowrotek zajadania stresów. Dlatego warto myśleć o sobie pozytywnie – pozytywne emocje nigdy nie zaprowadzą Cię do spożywania nadmiernej ilości jedzenia, by choć na chwilę poczuć się szczęśliwym.
To właśnie „zajadanie stresów” jest jednym z wielu czynników, które mogą powodować niemożność utraty nadprogramowych kilogramów.
Bo wspomniane złe emocje blokują Cię w spełnianiu marzeń, zmianach w życiu, wyjściu z niekomfortowych sytuacji, które tworzą emocjonalny nadbagaż.
Jednak „zajadanie smutków” to jedno, a lęk przed zmianami w życiu to kolejny aspekt tego, dlaczego być może nie możesz schudnąć. Bo tak naprawdę wcale nie chcesz. Zaraz przekonasz się, dlaczego.
„Jak schudnę to…”
Wspomniana wcześniej Magdalena z wesołej i pewnej siebie kobiety zmieniła się w swój własny cień. Po pracy wraca do domu, kładzie się i je.
Często myślami wraca jednak do czasów, kiedy była aktywna, chodziła na imprezy, oddawała się przyjemnościom i spotkaniom z przyjaciółmi. Często zastanawia się, jak to możliwe, że wtedy często przebywała w towarzystwie mężczyzn, czuła się adorowana.
A teraz tkwi w nieszczęśliwym związku, którego ani nie umie naprawić ani zakończyć. Co się stało?
Dlaczego Magdalena utraciła całą chęć do życia?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Oto i rozwiązanie zagadki.
Nasza bohaterka i każda osoba, która ma ten problem znajdzie odpowiedź na to, co się dzieje, kiedy dokończy jedno zdanie: „Jak schudnę to… (znajdę sobie innego partnera/zmienię pracę/będę szczęśliwa”. I to właśnie ta druga część zdania jest odpowiedzią na problem zarówno Twój, jak i Magdaleny.
Problem z nadwagą, nieudane próby pozbycia się nadprogramowych kilogramów wynikają z tego, że boimy się zmienić swoje życie. Dajemy sobie pozwolenie na to, by tkwić w tym, w czym jesteśmy, na rezygnację z naszych marzeń, czy próby zmiany swojego życia.
Jak przerwać złą passę?
Nie ma innego sposobu na przełamanie swojej złej passy niż rozpoczęcie właśnie tych wszystkich aktywności, które zawsze były planowane na czas „po zrzuceniu nadwagi”.
Nie patrząc na wagę, zaczynamy wcielać w życie wszystkie nasze pomysły, zmiany. Staramy się spełniać swoje marzenia, nawet będąc w rozmiarze XL, mimo że miało się to stać dopiero po osiągnięciu wymarzonej wagi.
Może się okazać, że kiedy zmienisz to, co od dłuższego czasu przeszkadzało Ci w Twoim życiu, wcielisz plany, które od dawna kiełkowały w Twojej głowie to okaże się, że te znienawidzone kilogramy same znikają.
Magia? Nie, psychologia. Po prostu zerwałeś z emocjonalnym nadbagażem, więc nie potrzebujesz „fizycznej” poduszki bezpieczeństwa w postaci nadwagi. Wydaje Ci się to dziwne? Przeczytaj to raz jeszcze, a sam stwierdzisz, że nasz organizm na czele z mózgiem zachowuje się właśnie bardzo logicznie.
Postaw na zdrowe emocje
Wiesz już, że w procesie odchudzania psychika odgrywa ogromną rolę. Dlatego kiedy już została przełamana zła passa, daj sobie miłość, wdzięczność i radość.
Nie oglądaj się na krytyków, otaczaj się ludźmi, którzy mają na Ciebie pozytywny wpływ. Poza karmieniem się warzywami, owocami i innymi zdrowymi składnikami, karm się miłością do siebie, świata i innych.
Zapoznaj się z pojęciem Mindfulness – koncentruj się na chwili, bądź uważny, świadomy, nie osądzaj. Dbaj o siebie jak o najlepszego przyjaciela i nie dopuszczaj do emocjonalnego nadbagażu. Nawet jeśli już straciłeś nadprogramowe kilogramy, zmieniłeś swoje życie to bądź uważniejszy niż wcześniej. I skoncentruj się przede wszystkim na swoim zdrowiu – fizycznym i psychicznym